Zachęcając środowiska polonijne na świecie do aktywnego udziału w zbliżających się wyborach prezydenckich w Polsce pragnę przedstawić kilka uwag i wyjaśnień do ciągle otwartej dyskusji na temat udziału Polonii i Polaków za granicą w wyborach prezydenckich i parlamentarnych w RP.
Ostatnio dość często czytamy jak to niektórzy nasi Rodacy z Kraju oceniają udział Polonii i Polaków za granicą w wyborach prezydenckich czy parlamentarnych w Polsce.
My, jako przedstawiciele Polonii i Polaków za granicą mieszkający w wielu krajach i na wielu kontynentach poza Polską, w sprawach naszego udziału w wyborach w Polsce, często spotykamy się z taką oceną z Kraju, która sprowadza się do tego typu uwag:, „co Wy macie do naszych realiów w Polsce, nie znacie aktualnej polskiej polityki, nie płacicie podatków w Polsce, etc.
Przepraszam, ale tego typu uwagi starające się ograniczać prawa wyborcze Polakom mieszkającym za granicą świadczą jedynie o tym jak słabo wielu Rodaków z Kraju orientuje się w realiach polskiej emigracji. To widać po tego typu stwierdzeniach jak powyżej.
Myślę, że prawda jest taka, że wielu Polaków za granicą lepiej się orientuje w sprawach polskiej polityki od wielu naszych Rodaków z Kraju. Prawa wyborcze w Polsce przysługują osobom posiadającym polskie obywatelstwo niezależnie od tego gdzie na świecie zamieszkują. Tak nawet nasza obecna Konstytucja stanowi. Tak, więc każdy Polak /posiadający polskie obywatelstwo/ powinien być traktowany jednakowo wg. prawa, niezależnie od miejsca zamieszkania na świecie, skoro należymy do jednego polskiego narodu. Skończmy, więc z myśleniem pochodzącym z okresu PRL w sprawach dzisiejszej emigracji polskiej i uwagami o nieznajomości przez nas polskich realiów, nie płaceniu podatków w Polsce, obciążania polskiego podatnika kosztami naszego uczestnictwa w polskiej polityce etc.
Takie myślenie powoduje jedynie fałszywy obraz dzisiejszej sytuacji w temacie współpracy pomiędzy Krajem a Polonią i Polakami za granicą, bo:
- żaden demokratyczny kraj na świecie nie stosuje takich zasad, w stosunku do swoich obywateli mieszkających za granicą i traktuje wszystkich swoich obywateli jednakowo wg prawa. Polak mieszkający za granicą zawsze ma prawo /i często z niego korzysta/ powrotu do Kraju i dlatego interesuje się sprawami politycznymi i gospodarczymi w Polsce. My tak naprawdę w większości nie znamy miejsca gdzie nam przyjdzie zakończyć życie, dlatego Polska jest nam tak bliska.
Polonia amerykańska, co roku przekazuje do Polski w prywatnych transferach ca. 900 milionów dolarów a więc proszę się tak nie martwić kosztami ponoszonymi przez polskiego podatnika na utrzymanie kilku przedstawicieli Polonii w Parlamencie RP. Nasze starania podejmowane od wielu lat, aby Polonia posiadała swoich przedstawicieli w Parlamencie RP może nareszcie w najbliższych latach doczekają się realizacji. Obecność przedstawicieli Polonii w polskim parlamencie to nie prezent od Polski, ale to ciężka praca, na którą się decydują, przynosząca wielkie korzyści dla dobra Polski. Nasi Polonijni kandydaci nie starają się o te funkcje, aby się dorabiać, ale po to, aby przekazywać międzynarodowe zawodowe doświadczenia, których Polska potrzebuje.
Następne fałszywe stwierdzenie „Polonia nie płaci podatków w Polsce wiec nie mają tu u nas nic do powiedzenia” Podatki się płaci tam gdzie otrzymuje się dochód. Podatku od bycia Polakiem jeszcze na szczęście nie wprowadzono. Jak mieliśmy czy mamy dochody w Polsce to podatki płacimy.
Ja wiem, że teoria traktowania Polonii widziana z Kraju ma dużo zwolenników i pasuje to nawet rządzącym w IIIRP i tym z lewej i tym z prawej strony, dlatego proszę się nie obawiać „najazdu” Polonii na polski Parlament, szczególnie przy takiej złej partyjnej, proporcjonalnej ordynacji wyborczej, która specjalnie taki stan utrzymuje. Proszę sprawdzić: jak Włosi, Francuzi, Hiszpanie, Portugalczycy, Holendrzy, Belgowie, Anglicy etc. ten problem u siebie rozwiązali.
Proszę pamiętać, że przedstawiciele polskiej emigracji zawsze odgrywali wielką rolę i pomoc w polityce Polski. Kierując się obecnie istniejącymi zasadami nigdy Paderewski, Narutowicz, i wielu, wielu innych nie mieli by szans pomagać Polsce. Proszę pomyśleć jak mamy być 60 milionowym narodem jak Polaków za granicą dyskryminuje się w polskiej polityce.
Patriotyczna, niepodległościowa Polonia na świecie, do której nasze Stowarzyszenie się zalicza udziela poparcia w tych prezydenckich wyborach w Polsce Panu Prezydentowi dr, Andrzejowi Dudzie.